We Wrocławiu spędziłam dość miło czas - spotkałam się z koleżanką z obozu i zwiedziłam dużą część miasta. Choć jest to ładne i zadbane, po wizycie w Gdańsku zmieniam swoje preferencje, co do miasta na studia. Gdańsk to istne cudo! Ale o tym potem.
Wrocław jest to taki nawał wszystkiego, co mi się właściwie nie spodobało - przy super stylowych, nastrojowych kamieniczkach walną, w odległości kilku metrów przeszklony biurowiec. Jak można?!